Ostatnio coraz częściej mówi się o potencjalnym rewanżu Conora McGregora (21-4) z Khabibem Nurmagomedovem (28-0). Gdyby jednak Dan Hardy odpowiadał za matchmaking, to nie doszłoby do tego starcia.

Hardy uważa, że dla obu zawodników są lepsze opcje, a ich rewanżowe starcie ma w tym momencie najmniej sensu.

Są inne walki, które mają sens w przypadku Conora. Conor vs Khabib? Ta walka nie ma teraz absolutnie żadnego sensu. Musi stoczyć jeszcze jedną walkę zanim dostanie Khabiba.  Teraz Tony Ferguson jest w kolejce, dalej czeka Justin Gaethje. Myślę, że najlepszym obecnie rywalem byłby Dustin Poirier. Justin Gaethje to nie tylko ryzykowny rywal, ale Justin nie musi już niczego udowadniać, by dostać walkę o pas. Myślę, że wykonał swoją pracę. Natomiast w przypadku Poiriera  następuję powrót po porażce w walce o pas. Mają wspólną historię. Będzie czuć się pewnie, podpisują ponownie umowę na walkę z Dustinem. Ale Conor chce jak najszybszej walki o tytuł, jednocześnie przy jak najmniejszym wysiłku i największej ilości pieniędzy.

Poirier sugerował ostatnio, że ma już zaklepaną walkę z Irlandczykiem. Więc bardzo prawdopodobne jest to, że Dan Hardy ma rację i już niedługo doczekamy się ogłoszenia walki Poirier vs McGregor 2.

źródło: bjpenn.com