Krótko po swoim ostatnim zwycięstwie nad Mike’em Perrym (12-4), Donald Cerrone (34-11) zapowiedział powrót do kategorii lekkiej. W mediach społecznościowych „Cowboy” zapraszał do walki Conora McGregora (21-4).

Mimo, że UFC nie potwierdziło rewelacji „Cowboya”, to zakłady bukmacherskie przygotowały kursy na tę walkę. Według bukmacherów nieznacznym faworytem takiej walki jest McGregor. Kiedy wszystko wskazywało, że do takiej walki może dojść, Dana White położył kres spekulacjom.

To absolutnie nie jest prawdą. Oczywiście jest to walka, której chce Cowboy Cerrone, ale to nieprawda. Jeszcze nie myśleliśmy o przeciwnikach dla żadnego z nich.

Prezes UFC został zapytany również o możliwy powrót Conora i wyjaśnił, że wszystko pozostaje na razie w rękach komisji stanu Nevada.

Nawet o tym nie myślimy. Conor i Khabib staną przed komisją w grudniu, a wtedy dowiemy się, jaka jest sytuacja. Nie warto o tym mówić, bo nie wiemy, jakie będą kary i jak długo będą zawieszeni.

Posiedzenie komisji stanu Nevada odbędzie się 10 grudnia i wtedy poznamy ewentualne konsekwencje dla zawodników odpowiedzialnych za awanturę podczas UFC 229.

 

źródło: bjpenn.com