Według dwóch wiarygodnych źródeł, zapowiadana od dłuższego czasu walka między aktualnym mistrzem wagi średniej, Michaelem Bispingiem i powracającym po trzyletniej przerwie Georgesem St.-Pierrem jednak się odbędzie.

Po licznych perypetiach, o których pisaliśmy wielokrotnie na łamach naszego portalu TUTAJ,
zaczynają się pojawiać konkrety na temat wielkiej walki między Michaelem Bispingiem oraz Georgesem St.-Pierrem.

Mimo, że jeszcze kilka dni temu Dana White poinformował podczas konferencji prasowej przed UFC 214, że GSP czeka na zwycięzcę pojedynku Woodley vs. Maia, to najwyraźniej prezydent UFC zmienił zdanie widząc, co w oktagonie pokazał The Chosen One… Nie tylko w Polsce zdarza się, jak widać, że zwycięzca walki dostaje gwizdy i buczenie zamiast braw od publiczności ;).

Po gali UFC 214 Dana White ogłosił, że Georges St.-Pierre zawalczy jednak z Michaelem Bispingiem. Poinformował o tym w rozmowie z BT Sport:

Na pytanie o pierwszą walkę GSP Dana White powiedział:

Absolutnie, na 100 % dam tą walkę Michaelowi Bispingowi.

Dodatkowo, znany dziennikarz MMA, Ariel Helwani zdradził, że walka ta planowana jest na numerowaną galę UFC, która odbędzie się 4 listopada w Nowym Jorku:

Jak sądzicie, taki był plan od początku, czy walka z Maią przekreśliła szanse Woodley’a na kasowy pojedynek z St.-Pierrem?

 

źródło: Youtube/ BT Sport; Twitter