Już w najbliższy weekend w klatce UFC drogi Stipe Miocica oraz Francisa Ngannou ponownie się przetną. Pojedynek ten jest zakorzeniony w umysłach kibiców z całego świata, ponieważ wszyscy są ciekawi, czy mistrzowski pas królewskiej kategorii zmieni właściciela, czy może Amerykaninowi uda się po raz kolejny go obronić.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl– legalnego polskiego bukmachera.

Tuż przed wydarzeniem, o Kameruńczyku wypowiedział się były, podwójny czempion UFC – Daniel Cormier (22-3). Według „DC”, popularny „Predator” ma wszystkie narzędzia do tego, by stać się kolejną supergwiazdą.

Brock Lesnar był ostatnim mistrzem wagi ciężkiej, który realnie wpływał na wyobraźnię fanów z całego globu. Każdy chciał go zobaczyć. Francis ma taki styl oraz gabaryty, że może to powtórzyć. Wierzę, iż stoi teraz u progu zostania ogromną gwiazdą i jest to bardzo intrygujące. Możesz sobie wyobrazić, że Ngannou wygrywa ze Stipe, a później pokonuje Jona Jonesa? Jesteś świadomy, jaką wówczas stałby się postacią?

powiedział Cormier w audycji prowadzonej wraz z dziennikarzem ESPN, Arielem Helwanim.

Zobacz także: UFC 260 Embedded: „Mam zamiar rządzić tym miastem” [WIDEO]

Francis Ngannou (15-3) znajduje się aktualnie na fali czterech triumfów. Po raz ostatni zameldował się w oktagonie, w maju zeszłego roku, gdy podczas UFC 249 skrzyżował rękawice z Jairzinho Rozenstruikiem (11-2) i nie dając mu żadnych szans, znokautował w zaledwie dwadzieścia sekund od rozpoczęcia pojedynku. To, że Kameruńczyk ma czym uderzyć wiadomo nie od dzisiaj. Niejednokrotnie prezentował to pod sztandarem UFC, za co otrzymywał spory bonus pieniężny.

Źródło: YouTube/ESPN MMA, YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship