Demian Maia który już dziś stanie przed szansą zdobycia pasa kategorii półśredniej UFC, w rozmowie z mediami podkreśla że czuł frustracje i nie mógł się już doczekać kiedy dostanie szanse mistrzowskiej walki.

Czułem że to kiedyś nastąpi, ale cały czas byłem sfrustrowany czemu jeszcze nie walczę o pas, nauczyłem się jednak kontrolować to tak aby frustracja nie wpływała na to co robię.

Demian odniósł się także do swojego przeciwnika, Tyrona Woodley’a:

Jest bardzo dobrym zawodnikiem, jeśli pytacie mnie jak potoczy się ta walka, odpowiadam, nie mam pojęcia. Może obaj będziemy zaskoczeni jak to się wszystko zakończy, Tyron ma dobre zapasy a ja jestem pewny swoich umiejętności, mam tylko nadzieje że to będzie pojedynek który sprawi radość fanom.

Walka Tyrona Woodleya z Demianem Maią będzie co-main eventem dzisiejszej gali UFC 214, stawką pojedynku będzie mistrzostwo UFC kategorii półśredniej.