Derek Brunson to zawodnik, który od wielu lat utrzymuje się w czołówce kategorii średniej. Ostatnimi czasy często przebąkiwał jednak o zakończeniu kariery, choć plany te zdecydował się nieco zmodyfikować.

Dobra wiadomość dla fanów Dereka Brunsona! Czołowy zawodnik kategorii średniej odroczył plany zakończenia sportowej kariery i ma zamiar być najbardziej aktywnym fighterem w 2023 roku, planując stoczyć aż cztery pojedynki.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Do niedawna, Brunson mógł się pochwalić imponującą serią pięciu zwycięstw. Wszystko rozpoczęło się od przerwanie serii dwóch porażek zwycięstwem nad Ś.P. Eliasem Theodorou, co następnie prowadziło do wygranych z Ianem Heinischem, Edmenem Shahbazyanem, Kevinem Hollandem oraz Darrenem Tillem. Piękną serię Brunsona przerwał w lutym Jared Cannonier brutalnym nokautem łokciami.

38-latek miał powrócić do akcji w grudniu, naprzeciwko Jacka Hermanssona. Kontuzja uniemożliwiła mu jednak stoczenie walki. Jak zapowiadał Amerykanin po porażce z Cannonierem – starcie z Hermanssonem jest ostatnim w jego aktualnej umowie z UFC, a po tej walce ma zamiar odwiesić rękawice na kołku. Takie zapewnienia padały z jego ust jeszcze przed feralną walką ze swoim rodakiem.

Czas jednak zweryfikował plany Brunsona. Niedawno, zawodnik umieścił na Twitterze wpis, sugerujący, że ma zamiar stoczyć w 2023 roku cztery pojedynki.

Aktualnie nie wiadomo, kiedy Brunson mógłby powrócić do klatki i z kim, natomiast mając na uwadze chęć stoczenia czterech walk – zapewne będzie gotów do powrotu już w niedalekiej przyszłości, być może na jednej z pierwszych gal w 2023 roku. Wspomniany Hermansson wyrażał chęci na ponowne zestawienie z Brunsonem, pomimo faktu, że zawodnik, który go zastąpił – Roman Dolidze – zanotował zwycięstwo nad szwedzkim Norwegiem.

Zobacz także: Jared Cannonier: Porażka Adesanyi była dobra dla pozostałych zawodników w wadze średniej

źródło: Twitter / Derek Brunson