Dominick Cruz na gali UFC 249 powrócił do oktagonu po ponad trzech latach przerwy i przegrał z Henrym Cejudo. Popularny „Dewastator” rozwiał ostatnio wszelkie wątpliwości fanów wszechstylowej walki wręcz, którzy obawiali się o przyszłość jego sportowej kariery. Amerykanin oznajmił bowiem, że jest zdrowy i zamierza dalej walczyć.

Tak, wciąż w tym jestem. Muszę po prostu tam wyjść i przewalczyć więcej rund. Jestem zdrowy. Uwielbiam czuć się niebezpieczny, a teraz taki jestem. Uwielbiam być zdrowym, tak dobrze jest być zdrowym. To inne uczucie być tak zdrowym po walce. Zazwyczaj byłem przyzwyczajony do pięciorundowych wojen. Do podwójnej lub potrójnej ilości obrażeń przyjętych. W ciągu pięciu rund po prostu dużo dostaniesz, nawet jeśli podejmujesz dobre decyzję. Nic takiego nie miało miejsca. Z moją twarzą jest w porządku, ledwo mnie trafiono. Przegrana to tylko część tego.

powiedział 34–latek w wywiadzie dla ESPN, po czym dodał:

Czuję się zdrowy, nie złamany, wciąż tu jestem. Wrócę do klubu i potrenuję, a potem stamtąd wyruszę. Nie będzie trudno znaleźć zawodników, którzy będą chcieli ze mną zawalczyć. Nie będzie trudno o pojedynek. Myślę, że nie trzeba dodawać, że jeszcze o mnie usłyszycie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Z kim chcielibyście zobaczyć Dominicka Cruza w następnym starciu?

Zobacz także: Król musi być zapamiętany na zawsze – Henry Cejudo o zakończeniu kariery

Źródła: BJPEEN, ESPN