Wciąż niepokonany w zawodowej karierze, Dominick Reyes (9-0) rozprawił się z kolejną ofiarą, tym razem w osobie Jareda Cannoniera (10-4), w pierwszej rundzie czwartej walki karty głównej gali UFC w Chile.

Od początku pojedynku dało się zauważyć przewagę 28 latka, zarówno w kwestii umiejętności strikerskich jak i warunków fizycznych. Podczas jednej z wymian Reyes trafił kapitalnym podbródkowym, po którym pod Cannonierem zachwiały się nogi. Amerykanin zdołał ustać, jednakże po chwili Reyes znów dopadł go w stójce i sędzia Marc Goddard po perfekcyjnie trafionym uderzeniu zakończył walkę i oszczędził dalszych obrażeń bardziej doświadczonemu zawodnikowi.

Dla Reyesa było to 8 skończenie przed czasem w jego karierze. Od czasu angażu w UFC pokonywał on także Jeremy’ego Kimballa oraz Joachima Christensena. Po zakończeniu pojedynku wyzwał on na pojedynek innego niepokonanego półciężkiego, Jordana Johnsona (9-0).