Donald Cerrone (36-13-1) odniósł się do zarzutów dotyczących jego następnej walki z Conorem McGregorem (21-4). Według kibiców, zadaniem „Cowboya” jest przegrać z Irlandczykiem.

Już 18 stycznia na gali UFC 246, Conor McGregor powróci do oktagonu,a jego przeciwnikiem będzie weteran MMA – Donald Cerrone. „Cowboy” jest jedną z najbardziej lubianych postaci w organizacji UFC i jego walki zawsze przykuwają uwagę wielu widzów. Chociaż Cerrone jest bardzo dobrym zawodnikiem, to według fanów nie będzie on w stanie zagrozić McGregorowi. Ponadto niektórzy uważają, że Donald otrzymał tę walkę tylko po to aby przegrać i ułatwić Irlandczykowi drogę na szczyt. 36-letni Amerykanin odniósł się do tych pogłosek w następujący sposób:

Za żadne skarby nie będę się przed nikim kłaniać. Chodzą różne gówniane pogłoski, że wziąłem pieniądze aby się podłożyć. Nie ma tylu pieniędzy na tym świecie, aby mnie przekupić. Nie mógłbym spojrzeć w lustro. Już wolę walczyć za darmo, niż brać kasę za przegranie. To nie jest zgodne ze mną i obiecuje, że dam z siebie wszystko.. jak za każdym razem.

Co jak co, ale musimy przyznać, że Cerrone to prawdziwy wojownik z krwi i kości, więc takie zarzuty mogą wydawać sie „lekko” niedorzeczne. A jakie Wy macie zdanie na ten temat?

źródło: mmafighting.com