Ja informuje porta o2.pl, KSW 50 straciło właśnie najjaśniejszy punkt na karcie walk: Marian Ziółkowski (21-7-1) nie będzie mógł zawalczyć w Londynie z Normanem Parkiem.

„Marian Ziółkowski jest kontuzjowany. Ani KSW, ani jego sztab nie potwierdził oficjalnie informacji o kontuzji, ale jak się dowiedzieliśmy, uraz uniemożliwi 29-latkowi występ na gali KSW 50.”

czytamy na portalu 02.pl.

Podobno Marian poinformował już organizację KSW o tym, że nie będzie w stanie zmierzyć się z Normanem na wrześniowej gali, do której pozostało już zaledwie kilkanaście dni.

Norman Parke (27-6-1) na KSW 50 w Londynie miał dostać trzecią szansę walki o pas wagi lekkiej. Do ponownego starcia o tytuł Norman doszedł dzięki serii trzech wygranych w okrągłej klatce KSW. „Stormin” w kwietniu 2018 roku wypunktował weterana polskiej sceny MMA, Łukasza Chlewickiego. Już w bieżącym roku na KSW 47 Irlandczyk także na pełnym dystansie po świetnej walce odprawił byłego mistrza, Borysa Mańkowskiego. W maju dołożył do wcześniejszych wygranych zwycięstwo z kolejnym byłym czempionem, Arturem „Kornikiem” Sowińskim.

Marian Ziółkowski na swojej drodze do walki o pas spotykał się wyłącznie z czołowymi zawodnikami kategorii lekkiej. Warszawianin w pierwszej walce dla KSW wskoczył w miejsce kontuzjowanego Marcina Wrzoska i stanął naprzeciw byłego mistrza Klebera Koike Erbsta. W kolejnym pojedynku nie było łatwiej, ponieważ „Golden Boy” skrzyżował rękawice z byłym pretendentem do pasa Grzegorzem Szulakowskim. 28-latek pokazał jednak zupełnie zdominował nieprzewidywalnego „Szuliego”. Podobnie Ziółkowski zaprezentował się na KSW 48 w Lublinie, gdzie podjął niezwykle niebezpiecznego Gracjana Szadzińskiego i wypunktował go w jego płaszczyźnie.

W Londynie Marian i Norman mieli zmierzyć się o tymczasowy tytuł, w związku z odejściem z KSW mistrza, Mateusza Gamrota. Wygląda jednak na to, że nie zobaczymy tej świetnie zapowiadającej się walki.

źródło: o2.pl