Fani Michała Oleksiejczuka już mogą zacierać ręce, a może nawet pomyśleć o kupnie biletów. „Lord” ma powrócić do oktagonu UFC jesienią i jeśli doniesienia się potwierdzą, nie będzie jedynym Polakiem na karcie walk.

Jak podaje portal WP Sportowe Fakty, Michał Oleksiejczuk (15-4-1NC, UFC 3-2-1NC) swój kolejny pojedynek stoczy na gali UFC 267, która ma się odbyć w Abu Dhabi. Dołączy tym samym do Jana Błachowicza (28-8, UFC 11-5), przed którym w drugiej obronie pasa stanie Glover Teixeira (32-7).

Rywalem Polaka według tych doniesień ma być Rosjanin – Shamil Gamzatov (14-0, UFC 1-0). Będzie to dla niego druga walka pod szyldem największej organizacji na świecie. W debiucie wygrał przez niejednogłośną decyzję z Klidsonem Abreu (15-5, UFC 1-2-1NC), który nie jest już zawodnikiem UFC. 30-latek z Machaczkały jest niepokonany w zawodowej karierze. Przed podpisaniem kontraktu z UFC mogliśmy go oglądać na galach organizacji PFL, gdzie stoczył dwa zwycięskie pojedynki, oba w limicie kategorii średniej.


Źródło: WP Sportowe Fakty