Nate Diaz zamieścił na swoim Twitterowym koncie niepokojącą informację na temat wyczekiwanej przez fanów walki z Jorge Masvidalem. Czyżby pojedynek miał się nie odbyć?

Młodszy z braci Diaz ma zaplanowaną na początek listopada walkę podczas gali UFC 244 w Nowym Jorku i to w main evencie. Jego rywalem ma być Jorge Masvidal, a stawką niecodzienny pas mistrzowski BMF.

Wygląda jednak na to, że do walki może w ogóle nie dojść. Nate Diaz zamieścił godzinę temu emocjonalny (czyli charakterystyczny dla siebie) wpis na Twitterze, w którym oświadcza, że nie wyjdzie do walki, jeśli nie zostaną wycofane oskarżenia o stosowanie dopingu, jakie najwyraźniej wysunęła wobec niego USADA!

Nie wyjadę w następnym tygodniu na fight week do Nowego Jorku, bo twierdzą, że moje testy wykazały jakieś podniesione wartości czegoś, co może być wynikiem stosowania zanieczyszczonych suplementów. Określam to jako fałszywe oskarżenie, bo jem tylko zdrowe jedzenie oraz naturalne suplementy. Ja nawet nie jem mięsa.

A zatem, jeśli UFC czy USADA, czy ktokolwiek kurwa tam tego nie naprawi, to nie zawalczę! I nie będę grał w ich grę, nie będę ukrywał tego, milczał o tym, tak jak mi to zasugerowali!” Nie pozwolę zapaskudzić mojego imienia jak ci inni skurwiele, którzy siedzieli cicho, aż do chwili po walce, żeby tylko dostać kasę. Pierdoleni oszuści!

W dupie mam kasę! Nie jest ważniejsza niż moja godność i spuścizna. Nie mam zamiaru się z tym wszystkim cackać.

Nie będę siedział cicho i rozkminiał tego wszystkiego po walce. To zwykłe oszustwo.”

napisał Diaz.

źródło: Twitter