Droga do KSW 43 – Maciej Kazieczko i Maciej Kaliciński

źródło: materiały prasowe KSW

Gala KSW 43, która odbędzie się we Wrocławiu zbliża się wielkimi krokami. Starciem otwierającym to wydarzenie będzie pojedynek pomiędzy dwoma młodymi i utalentowanymi zawodnikami kategorii lekkiej – Maciejem Kazieczko i Maciejem Kalicińskim. Obaj mają na swoich kontach podobną liczbę walk i obaj są dopiero na początku drogi w świecie zawodowego MMA.

Maciej Kazieczko przygodę ze sportami walki rozpoczął w Zielonej Górze, gdzie w małym klubie MMA, po namowach kolegi, rozpoczął pierwsze treningi. Niestety klub zakończył działalność, ale Maciej złapał już bakcyla rywalizacji i trenował dalej, tym razem jednak uczęszczał na zajęcia z kickboxingu. Ostatecznie, po kilku latach trafił do poznańskiego Ankosu MMA, gdzie pod okiem trenera Andrzeja Kościelskiego dalej rozwijał swoje umiejętności.

źródło: kswamma.com

Debiut Macieja w zawodowym MMA nastąpił w roku 2015. Wówczas to podczas lokalnej gali Slugfest, zawodnik Ankosu w pięknym stylu rozprawił się z rywalem posyłając go na deski już w piętnastej sekundzie starcia. Lepszego początku nie można było sobie wymarzyć, a dzięki temu zwycięstwu i zbliżającej się gali KSW w Zielonej Górze, Maciej już przy drugim pojedynku otrzymał propozycję walki dla największej polskiej organizacji. Występ przed własną publicznością, na tak dużej gali, zmotywowała jeszcze bardziej do działania młodego fightera, który zmierzył się w okrągłej klatce KSW z Mariuszem Mazurem. Tym razem starcie trwało całe piętnaście minut, ale na przestrzeni trzech rund to Kazieczko okazał się lepszy i zanotował bardzo udany debitu w organizacji KSW.

źródło: kswamma.com

Kilka miesięcy później Maciej powrócił do klatki i podczas gali KSW 36: Live in Studio stanął do boju z Tomaszem Matusewiczem. W tym pojedynku Kazieczko ponownie pokazał, że potrafi mocno uderzać i już w pierwszej rundzie znokautował swojego rywala.

Ostatni pojedynek młodego zawodnika nie poszedł jednak po jego myśli. I chociaż podczas gali KSW 41, Kazieczko radził sobie świetnie, to ostatecznie, tuż przed końcem pierwszej rundy został mocno trafiony przez Gracjana Szadzińskiego i znokautowany.

Dziś Kazieczko chce więc powrócić na drogę zwycięstw i udowodnić, że ostatnia porażka była jedynie wypadkiem przy pracy.

źródło: kswamma.com

Maciej Kaliciński trafił do zawodowego świata mieszanych sztuk walki niecały rok później niż Maciej Kazieczko. Wcześniej natomiast walczył i odnosił sukcesy na amatorskiej scenie MMA. Szybko jednak zdecydował się na zawodowy debiut, w którym wygrał przez techniczny nokaut.

Po udanym pierwszym kroku w zawodowym MMA, młody zawodnik klubu Contnder Kamienna Góra, sześć miesięcy później ponownie stanął w klatce i ponownie nie dał żadnych szans przeciwnikowi nokautując go w pierwszej rundzie starcia.

Dwa udane starty doprowadziły Maciej do mocnej organizacji ACB, jednak i tam rywal nie dał rady młodemu Polakowi, a Kaliciński mógł cieszyć się z kolejnego zwycięstwa przez nokaut.
Ostatnia walka w karierze Maćka odbyła się w październiku roku 2017, jednak ostatecznie nie została rozstrzygnięta ponieważ jego rywal zadał przypadkowo nielegalny cios kolanem, po którym lekarz przerwał starcie.

Teraz zawodowe drogi dwóch młodych, potencjalnych gwiazd MMA przetną się pod banderą KSW. Maciej Kazieczko i Maciej Kaliciński swoim pojedynkiem podczas gali we Wrocławiu będą chcieli pokazać i udowodnić, który z nich jest aktualnie najbardziej perspektywicznym zawodnikiem kategorii lekkiej nad Wisłą. Jaki będzie wynik tego starcia? Przekonamy się już 14 kwietnia.

 

źródło: kswmma.com