Droga do KSW 42: Mateusz Gamrot i Grzegorz Szulakowski

Drugim mistrzowskim starciem podczas zbliżającej się gali KSW 42 będzie pojedynek pomiędzy broniącym tytułu kategorii lekkiej Mateuszem Gamrotem i pretendentem do pasa, Grzegorzem Szulakowskim. Już od dłuższego czasu wiele wskazywało na to, że kiedyś do tego pojedynku dojdzie i w końcu, 3 marca obaj fighterzy skrzyżują z sobą rękawice w okrągłej klatce KSW.

Mateusz Gamrot, który jeszcze nigdy nie przegrał walki MMA, ma za sobą rok dwóch mocnych starć z Normanem Parkiem. Polak najpierw stanął do obrony tytułu mistrzowskiego podczas gali KSW 39: Colosseum i po bardzo ciężkim i wyrównanym boju to jego ręce zostały uniesione w geście zwycięstwa. Sama walka była jednak na tyle bliska, że czuć było, iż rewanż wisi w powietrzu. Dodatkowo, delikatnie rzecz ujmując, obaj fighterzy nie pałali do siebie sympatią, co tylko podsycało ogień jaki kibice mogli zobaczyć w ich drugim starciu. Do pojedynku doszło tym razem w Irlandii i widać było, że obaj fighterzy chcą za wszelką cenę zakończyć starcie przed czasem. Niestety ze względu na przypadkowe trafienie palcem w oko, Norman nie mógł kontynuować walki i ostatecznie starcie nie zostało rozstrzygnięte. Dla „Gamera” były to jednak nie tylko dwie bardzo mocne walki, które pozwoliły mu zetrzeć się z groźnym rywalem, ale również walki, które pozwoliły mu zdobyć ogromne doświadczenie i nowe umiejętności.

źródło: materiały prasowe KSW

Wyzwania w sportowym życiu Gamrota, to jednak nic nowego, bo już od najmłodszych lat Mateusz  pracował na zapaśniczej macie i zdobywał tam pierwsze trofea. Marzył wówczas o igrzyskach olimpijskich, ale z czasem te marzenia przerodziły się w myśli o pasie mistrzowskim organizacji KSW.

Po wejściu do świata MMA, Mateusz zaczął się przez niego przebijać jak prawdziwa burza. Żaden przeciwnik nie potrafił mu sprostać, dzięki czemu szybko trafił do organizacji KSW i rozpoczął wspinanie się na szczyt wagi lekkiej. Podczas debiutu w KSW, „Gamer” zupełnie zdominował Mateusza Zawadzkiego, a w kolejnych bojach pokonał Andre Winnera, Jeffersona George’a, Łukasza Chlewickiego, Rodrigo Cavalheiro Correię i Marifa Piraeva. Dzięki tej serii zwycięstw Mateusz ostatecznie stanął do walki o pas i wygrał go w pojedynku z bardzo mocnym Mansourem Barnaouim. Później dwa razy obronił mistrzowski tytuł i do dziś w jego zawodowym rekordzie można zobaczyć tylko zwycięstwa.

źródło: materiały prasowe KSW

Grzegorz Szulakowski od dawna zapowiadał, że licz, iż w przyszłości będzie mógł stanąć do walki w Mateuszem Gamrotem o tytuł mistrzowski. Ostatni krok w tym kierunku wykonał podczas niedawnej gali KSW 41, kiedy to szybko zmusił do poddania się Kamila Szymuszowskiego. To efektowne zwycięstwo było czwartym z rzędu w KSW i ósmym z rzędu od roku 2013 w karierze „Szuliego”. Z takim rekordem i swoim efektownym podejście do walk, starcie Grzegorza z „Gamerem” stało się nieuniknione.

źródło: materiały prasowe KSW

Grzegorz Szulakowski po raz pierwszy stanął na zawodowym ringu w maju 2010 roku i już w pierwszej rundzie pojedynku zmusił do poddania się Krystiana Bartczaka. Niestety na kolejny występ „Szuliego” kibice musieli poczekać ponad dwa lata. Ostatecznie Grzegorz powrócił do walk podczas gali w Finlandii, jednak musiał tam uznać wyższość Teemu Packalena. Jak dotąd była to jednak jego jedyna porażka w karierze. Wszystkie kolejne walki szły po myśli „Szuliego” i pod jego dyktando, a tylko jedno starcie doczekało się decyzji sędziowskiej. W tym czasie Grzegorz zdobył również pas mistrzowski kategorii lekkiej organizacji Thunderstrike Fight League, a następnie zawitał do klatki KSW, gdzie gromił kolejnych rywali i wytyczał sobie prostą drogę do walki o pas.

źródło: materiały prasowe KSW

Starcie na szczycie wagi lekkiej w organizacji KSW zapowiada się niezwykle ciekawie. Mimo młodego wieku, Mateusz Gamrot zdobył już pokaźne doświadczenie w walkach, a dodatkowo przed kolejną obroną tytułu wyruszył trenować do jednego z najlepszych klubów na świecie, czyli American Top Team. Szulakowski natomiast jest na fali wznoszącej i wydaje się być nie do zatrzymania. Który jednak z tych zawodników wyjdzie zwycięsko z okrągłej klatki KSW? Przekonamy się już 3 marca w łódzkiej Atlas Arenie.

 

źródło: kswmma.com