W rozmowie z InTheCage.pl dyrektor sportowy KSW odniósł się do pogłosek na temat sprzedaży PPV na pierwszą galę bare knuckle Genesis, której twórcą jest Maciej Kawulski.

Organizacje MMA niechętnie dzielą się z fanami szczegółowymi danymi na temat sprzedaży PPV na swoje gale. Dlatego też zapewne, temat ten pobudza wyobraźnię fanów i powstają różne spekulacje, o jakich ilościach może być mowa. Nie ulega wątpliwości, że najwięcej dostępów do transmisji spośród organizacji MMA sprzedaje KSW, które ma w tej materii także największe doświadczenie. Pozostali promotorzy, tacy jak FEN czy TFL, zaczęli sięgać po płatne transmisje dopiero od niedawna.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Inną formułę działania przyjęły od początku swego istnienia organizacje promujące walki na gołe pięści. Zarówno Wotore, jak i Gromda czy Krwawy Sport, od pierwszej edycji serwują fanom transmisje płatne. Podobnie było również w przypadku Genesis – wydarzenia, za którym stoi współwłaściciel KSW, Maciej Kawulski. Debiutancki event z walką wieczoru Różalski vs. Barnett można było obejrzeć wyłącznie w PPV.

W wywiadzie dla naszego portalu Wojsław Rysiewski, dyrektor sportowy KSW, zdradził co nieco na temat wyniku sprzedaży pay per view na galę Genesis. Gdy prowadzący rozmowę podzielił się zasłyszaną informacją, zgodnie z którą sprzedano zaledwie między 13 a 17 tysięcy dostępów, Rysiewski powiedział:

Gala Genesis sprzedała więcej PPV, niż wszystkie gale Gromdy i Wotore razem wzięte… także spokojnie.

Dopytany zaś, czy organizacja jest zadowolona z takiego wyniku, dodał:

Umiarkowanie tak. Co prawda nie jest tajemnicą, że ten piątek może nie był jakoś super fortunny, bo to jednak nie taki dzień typowy dla gal MMA, plus akurat tego dnia wybuchły strajki kobiet… Oczywiście, ja wiem, że pewnie uczestnicy tych protestów to nie są fani walk na gołe pięści, ale te osoby zapewne już zostały przy stacjach newsowych i zapomniały, że tego wieczoru dzieje się coś innego… No ale wyniki był naprawdę dobry. Pewnie mógł być minimalnie lepszy, ale myślę, że w porównaniu z wynikami KSW z zeszłego roku, to mógł być w czołówce. Nie, nie…. no 13 tysięcy [sprzedanych PPV- przyp. red.] to nie starczyłoby nawet na jedną wypłatę dla zawodnika z main eventu.

zakończył.

Bardzo szybko do wypowiedzi dyrektora KSW odniósł się na Twitterze współwłaściciel Gromdy, Mateusz Borek, kontrując tymi słowy:

A skąd dyrektor KSW to wie, skoro nawet ja jako współwłaściciel Gromdy nie znam pełnych danych z piątku:-)? Peace, Love, Boxing, MMA, Bare Knuckle :-)

napisał Borek.

źródło: Twitter, materiały własne