Były mistrz organizacji UFC, a obecny zawodnik One Championship – Eddie Alvarez (29-7) wypowiedział się o zbliżającej się wielkimi krokami – kolejnej walce mistrzowskiej swojego partnera treningowego – Frankiego Edgara (23-6), który na UFC 240 stanie do walki z Maxem Hollowayem.

Już za nieco ponad miesiąc, bo 27 lipca – Max Holloway stanie do trzeciej obrony pasa mistrzowskiego kategorii piórkowej, tym razem jego rywalem będzie Frankie Edgar, a więc były mistrz wyższej dywizji wagowej. Punktem wspólnym obu zawodników są dwie potyczki z Jose Aldo oraz Brianem Ortegą. Co ciekawe – Holloway dwukrotnie pokonał Aldo i Ortegę, zaś Edgar dwukrotnie z Aldo przegrał, jak i z T-Citym

Głos na temat nadchodzącego starcia zabrał sparingpartner Edgara – Eddie Alvarez, który nie daje aktualnemu mistrzowi zbyt wielu szans w konfrontacji z pretendentem.

Spójrzcie, ten pojedynek między Frankiem a Maxem jest mega interesujący.

powiedział The Underground King w programie BJPenn.com Radio.

Max się mocno rozwinął. Ale, kiedy spojrzycie na to, jak wygląda styl walki Frankiego i to, czego dokonał oraz kogo pokonał, ciężko stwierdzić, że Max będzie w stanie wygrać z nim pojedynek. Nie widzę dla niego żadnych szans na zwycięstwo.

Chwilę potem dodał:

Mam na myśli, że obaj są szalenie dobrymi zawodnikami, ale szykuję się na jedną z największych walk w mojej karierze. Frankie również jest na to gotowy i razem odbywamy camp treningowy. Energia rozpiera nas obu. Ja po prostu wiem, jakim zawodnikiem jest Frankie i jestem świadomy tego, co chce osiągnąć. Nie ma żadnego gościa w kategorii piórkowej, który mógłby się z nim równać.

Obaj zawodnicy od bardzo dawna ze sobą trenują. Alvarez twierdzi, że gdyby nie pomoc Frankiego Edgara – nie byłby w stanie osiągnąć takich sukcesów, jakie ma za sobą.

Zanim Frankie zdobył swój pas UFC i ja zdobyłem swój, przed pasami w Bellatorze, znaliśmy się już z sali treningowej. W ch*j lat przed tymi naszymi wszystkimi osiągnięciami. Jeśli jemu dobrze idzie, ja też chcę robić wszystko dobrze. Jeśli on robi dodatkowe rundy, ja także chcę zrobić dodatkowe rundy. Wzajemnie się inspirujemy. Obaj mamy ponad 35 lat i nadal przygotowujemy się na rywalizacje na najwyższym poziomie tego sportu, w naszym klubie. Jak wzajemnie na siebie spojrzymy, obu nam przechodzi przez myśl jedno zdanie: „Zróbmy to, kur*a.” To zabawa. To sprawia znacznie więcej przyjemności, jeśli masz obok siebie kogoś takiego, jak Frankie.

Eddie Alvarez do klatki organizacji One Championship powróci już w sierpniu, niecały tydzień po walce swojego przyjaciela – Frankiego Edgara. 2 sierpnia, po nieudanym debiucie – były mistrz kategorii lekkiej UFC i Bellatora, podejmie Eduarda Folayanga. Na tej samej gali zobaczymy również kolejny występ najlepszego mistrza w historii organizacji UFC – Demetriousa Johnsona.

 

źródło: BJPenn.com