FNW 4: Rafał Kijańczuk wygrywa przez nokaut, Michał Elsner wraca na tarczy

źródło: facebook / Rafał Kijańczuk

Na wczorajszej gali Fight Night West 4 w Karlowych Warach swoje kolejne występy w klatce zaliczyli dwaj Polacy: Rafał Kijańczuk i Michał Elsner.

Rafał Kijańczuk (5-0) po raz pierwszy spędził w klatce więcej niż jedną rundę. W swoim piątym w karierze pojedynku (i piątym w tym roku) zawodnik Berkutu WCA Fight Team znokautował bardzo doświadczonego rywala, Charlesa Andrade (34-42) w trzeciej odsłonie pojedynku. Do zakończenia walki mogło dojść wcześniej, bo Rafał dominował przez wszystkie rundy i niejednokrotnie miał rywala „na widelcu”.

Jeśli chcecie zobaczyć całą walkę, to zapraszamy do grupy MMA Polska & Świat, w której odbyła się transmisja live z tego pojedynku, dzięki uprzejmości Piotra Jankowskiego z PJ’s Managment.

Po walce Andrade czuł się dobrze, ale jak donosi Jankowski, w szatni zawodnik zasłabł. Sytuacja okazała się na tyle groźna, że odtransportowano go helikopterem do szpitala w Poznaniu, gdzie zdiagnozowano wylew krwi do mózgu. Jego życie było zagrożone. Sytuacja ustabilizowała się dopiero dziś w południe.

W Karlowych Warach walczył również Michał Elsner (14-13). W swoim trzecim występie po wznowieniu kariery doznał porażki z rąk Brazyliczyka, Eudesa Tavaresa (14-10).