Już za parę godzin Gegard Mousasi przystąpi do obrony pasa mistrzowskiego. Podczas gali Bellator 223 w Londynie skrzyżuje rękawice z Rafaelem Lovato. 

„The Dreamcatcher” opowiedział o swojej motywacji do dalszego pojedynkowania się:

Walczę dla wypłaty. Nie robię tego z miłości do sportu. Nie jestem wariatem. Moją motywacją jest pokonywanie tych gości, a jeśli będę wygrywać, moje dochody wzrosną, pod warunkiem, że mój kontrakt się skończy. To moja praca. Im lepiej Ci idzie, tym więcej zarabiasz.  Chcę być najlepszym jak to możliwe, żeby pokonać tych gości i dostać lepszy kontrakt. Walczenie nie jest moim życiem. 

wyjaśnił.

Holender przyznaje, że Bellator chciał, aby zawalczyć z czempionem wyższej dywizji:

Chcieli zestawić walkę z Ryanem Baderem przed [Rafaelem] Lovato i stwierdziłem, że w porządku, ale niech zapłacą mi więcej. Powiedziałem, że zejdę do kategorii półśredniej, ale niech zapłacą więcej. Jeśli nie chcą dać mi więcej, nie ma problemu. Niepotrzebne mi całe szaleństwo.  Schodzenie do do niższej wymagało by ode mnie nie wiele energii. Z kolei pójście w górę i mierzenie się z większym, silniejszym zapaśnikiem nie jest stylowo dobrym zestawieniem, ale chcę zawalczyć z kimkolwiek. 

powiedział.

źródło: bjpenn.com