Do niezwykłej sytuacji doszło w main evencie UFC 210. W drugiej rundzie, Gegard Mousasi zaatakował niedozwolonymi (co okazało się bzdurą w powtórkach) kolanami na głowę Chrisa Weidmana który próbował zachować cztery punkty podparcia.

Sędzia Dan Miragliotta przerwał pojedynek uważając że został popełniony faul. Do klatki wezwani zostali lekarze, zaś cała sytuacja przerodziła się w absurd który próbował ogarnąć Joe Rogan zza stołka komentatorskiego. Dopiero interwencja Rogana u Marka Ratnera odpowiedzialnego za komisję stanową zmusiła Miragliottę do przerwania pojedynku i wskazanie na Gegarda Mousasiego. Przypomnijmy, że od stycznia 2017 roku weszły nowe zasady dotyczące punktów podparcia, co i  tak nie miało znaczenia, gdyż ów kolana były legalne. Całe to zamieszanie wywołała błędna decyzja sędziego ringowego który niesłusznie przerwał pojedynek i pozbawił Weidmana (który prowadził na punkty) szansy na wygraną.

Chris Weidman poniósł trzecią porażkę z rzędu, zaś Gegard Mousasi przedłużył swój win streak do pięciu wygranych.