Już od jakiegoś czasu fani z całego świata ostrzą sobie zęby na nadchodzącą wielkimi krokami walkę dwóch czempionów UFC. Podczas wydarzenia z numerem 259, dzierżący mistrzowski pas dywizji półciężkiej, Jan Błachowicz skrzyżuje rękawice z niepokonanym dotychczas w formule MMA, Israelem Adesanyą.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Ten hitowy pojedynek przykuwa obecnie uwagę wszystkich, którzy w jakiś sposób związani są z tym sportem. Na czynniki pierwsze rozłożył je także uważany za jednego z najlepszych fighterów wszech czasów, Georges St-Pierre (26-2).

Adesanya kontra Błachowicz. Jeżeli jestem Israelem – ponieważ jest bardzo dobry w kickboxingu oraz ma w tym spore doświadczenie – chcę prowadzić starcie w stójce. Jan Błachowicz ma się znaleźć na końcu moich ciosów. To ma być prawdziwy, czysty, pewnie poprowadzony pojedynek. Z drugiej strony, gdybym był Janem, to muszę stworzyć chaos. Mówiąc to mam na myśli brudne starcie – wciąganie, mocowanie, chwytanie, wpychanie w siatkę, walka z klinczu, nawet obalenie jeśli da radę. Jest większy, więc powinien to wykorzystać. 

Kanadyjczyka mogliśmy po raz ostatni oglądać w akcji, w listopadzie 2017 roku. Na UFC 217 skrzyżował rękawice z ówczesnym mistrzem dywizji średniej – Michaelem Bispingiem (30-9) i poddając go w trzeciej rundzie, odebrał mu tytuł. Poźniej sporo spekulowało się o jego powrocie oraz pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem (29-0), aczkolwiek ostatecznie nigdy do tego nie doszło.

Popularny „Rush” nie jest oczywiście jedynym zawodnikiem, który wypowiedział się na temat zbliżającej się walki Polaka z próbującym zdetronizować go 31-latkiem. Typy innych zawodników występujących pod sztandarem UFC znajdziecie poniżej.

Zobacz także: Zawodnicy typują walkę wieczoru gali UFC 259: Błachowicz vs. Adesanya

Źródło: Twitter/Georges St-Pierre