TRylogia pomiędzy Dustinem Poirierem oraz Conorem McGregorem rozegrała się na początku lipca bieżącego roku. Choć werdykt ostatecznie padł na korzyść „Diamenta”, Irlandczyk wciąż nie chce się z nim pogodzić, raz po raz zaczepiając go w swoich mediach społecznościowych. 

Historia rywalizacji pomiędzy Conorem McGregorem (22-5) oraz Dustinem Poirierem (28-6) sięga 2014 roku. Właśnie wtedy po raz pierwszy przecięły się ich drogi. Zawodnicy spotkali się na gali UFC 178 i wówczas to „Notorious” był górą, rozbijając rywala już w pierwszej odsłonie. Całość nabrała tempa w 2021, gdy na samym początku, doszło do ich rewanżowej batalii. Tym razem to „Diament” królował, odpłacając się Irlandczykowi za wcześniejszą porażkę. Jak się można było spodziewać, szybko doszło do trzeciego pojedynku. Sporo mówiło się tutaj o byłym, podwójnym mistrzu, bowiem podchodził do niego z zupełnie innym nastawieniem, nie szczędząc „uprzejmości” w kierunku oponenta. Ten – gdy tylko napatoczyła się taka okazja – również nie pozostawał dłużny. Atmosfera zagęszczała się z każdym, kolejnym dniem. Ostatecznie do rozwiązania konfliktu doszło 10 lipca, jednak czy aby na pewno? 

Zobacz także: „Ciągle szlifuję swoje umiejętności” – Conor McGregor wrócił do treningów na siłowni

McGregor złamał nogę pod koneic pierwszej rundy, co zostawiło furtkę do ich ponownego zestawienia. Z racji na ilość cierpkich słów, sam Poirier, czy nawet prezes amerykańskiego giganta są za doprowadzeniem do kolejnej walki. Sam „Notorious”, zamiast odpoczywać, mocno skupia się na ponownym wyprowadzeniu przeciwnika z równowagi, atakując go w mediach społecznościowych, gdzie nawiązuje do ich minionego starcia. Jak można się domyślić – wpisy następnie zostały usunięte. 

„Wskoczenie go gilotyny, to nie obalenie. Kopnięcie w nogę, to nie blok. Przerwanie lekarskie, to nie TKO. Gra toczy się dalej, d*iwki. Mrówki – właśnie tym dla mnie jesteście. Już nawet nie wieśniakami. Mrówkami! A teraz chwytajcie za te swoje kamery, początkujący idioci! #nikogo”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Rykoszetem oberwała również małżonka Dustina – Jolie. Conor jeszcze przed ostatnią batalią próbował sprowokować Amerykanina, sugerując, że jego partnerka wysyła mu wiadomości prywatne. Wszystko opatrzone było nawet krótkim nagraniem, którym Irlandczyk starał się podeprzeć swoje słowa. 

„Trzymaj się z dala od moich wiadomości prywatnych, d*iwko.”

Póki co nie wiadomo, jak dalej potoczą się ich losy. Mając na uwadze uraz McGregora, ten będzie musiał pauzować co najmniej do przyszłego roku. Nie wiadomo, jak wówczas będzie wyglądało rozłożenie sił w dywizji lekkiej – może Poirer sięgnie po pas? Niezależnie od tego, wciąż jest kilku chętnych do pojedynku z nim, na czele których stoją Rafael dos Anjos (30-13) oraz Nate Diaz (20-13). 

Źródło: Twitter/Conor McGregor