Grupa promotorska Artnox Fight Sport ma bardzo mocną pozycję na polskiej scenie mieszanych sztuk walki. Należy do niej wielu świetnych zawodników takich: Andrzej Grzebyk, Patrik Kincl, Michał Michalski, Marcin Sianos czy Ivan Buchinger.
Podczas naszego dzisiejszego podcastu MMA Tunajt Live szef i założyciel tej grupy Artur Gwóźdź potwierdził nawiązanie współpracy z Grzegorzem Szulakowskim (9-4).
Aktualnie Grzesiu przygotowuje się z Dominikiem Zadorą. On chce coś teraz zmienić coś w swoim życiu. Tak jak powiedział, teraz dla niego hajs już nie jest najważniejszy i chce jeszcze pokazać, że pod względem sportowym stać go na wiele, a ja chcę mu w tym pomóc. Z Namysłowa do Wrocławia jest rzut beretem i od chłopaków wie, jak wygląda nasza robota. Jak najbardziej chce mu pomóc w tym, aby się odbudował i dostał jeszcze szansę od KSW.
powiedział Artur Gwóźdź.
„Szuli” jest solidnym zawodnikiem wagi lekkiej. W KSW zadebiutował na gali z numerem 31, gdzie pokonał Patryka Grudniewskiego (6-5). Na KSW 42 stanął przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego w wadze lekkiej. Jednak to mu się nie udało i w trzeciej rundzie przegrał przez poddanie z Mateuszem Gamrotem (15-0) Aktualnie posiada złą serię 3 porażek z rzędu. W swoim ostatnim boju na KSW 52 został znokautowany przez Shamil Musaeva (13-0), ale jak sam zadeklarował w wywiadzie z naszą redakcją, nie ma zamiaru odpuszczać i chce pokazać, że na wiele go jeszcze stać.
Ja jeszcze mam zamiar namieszać i pokazać na, co mnie stać, więc nie skreślajcie mnie jeszcze. Moim największym marzeniem jest zdobycia pasa KSW, ale oczywiście chciałbym też rewanż z Mateuszem Gamrotem. Ostatnio oglądałem tą walkę i tam brakowało mało, żebym go znokautował.
przyznał.