Henry Cejudo będzie pomagał „Koreańskiemu Zombie” w przygotowaniach do walki z Alexandrem Volkanovskim. Amerykanin wyjaśnił, dlaczego się na to zdecydował.

Gdy okazało się, że z trylogii o pas dywizji piórkowej UFC wypadł Max Holloway, wielu zawodników zgłosiło gotowość, by zastąpić Hawajczyka. Wśród chętnych znalazł się również Cejudo, który od 2020 roku znajduje się na sportowej emeryturze. Volkanovski nie zdecydował się przyjąć oferty.

I choć Amerykanin sam nie stanie w oktagonie w pojedynku o mistrzostwo, postanowił przyczynić się do wygranej „Koreańskiego Zombie”:

Skoro nie dacie mi głowy Alexandra Volkanovskiego na talerzu, znajdę kogoś, kto ma ten sam interes. „Koreański Zombie” nie będzie brał jeńców.

W przygotowaniach koreańskiemu zawodnikowi pomaga również Brain Ortega, który zdaniem Cejudo, dorzuci dwa grosze do jego ostatecznego triumfu na gali UFC 273, która odbędzie się na Florydzie 9 kwietnia.

źródło: bjpenn.com