W wywiadzie dla naszej redakcji Vaso Bakocevic wypowiedział się obszernie na temat Aleksandara Ilica, którego nie widzieliśmy od dłuższego czasu w klatce. „Psychopata” poruszył temat rozmów swojego przyjaciela z PFL oraz ewentualnego rewanżu z Damianem Janikowskim.

Były zawodnik KSW, Aleksandar Ilic (13-4), nie był widziany w klatce od dokładnie roku, kiedy to znokautował Adriana Dudka (5-2) już w pierwszej rundzie starcia na gali KSW 60. Od tamtego czasu mówiło się głównie o tym, że Serb czeka na kontrakt z PFL, która organizuje w tym roku kolejną edycję turnieju o milion dolarów w różnych wagach. „Joker” nie znalazł się jednak na żadnej z oficjalnych rozpisek…

Na temat ten wypowiedział się kolega klubowy Aleksandara, Vaso Bakocevic (40-22-1), którego również znamy z wielokrotnych startów na galach polskich federacji. „Psychopata” stwierdził, że Ilic faktycznie czekał na ewentualność walki w PFL, jednakże organizacja go „oszukała”.

Popełnił błąd, my jako team popełniliśmy błąd, gdyż zaufaliśmy PFL i czekaliśmy na nich przez prawie rok. Więc Aleksandar nie był kontuzjowany, był gotowy by walczyć bo [podobno] kontrakt był „gotowy”, ale go oszukali i nie wpuścili do tegorocznego turnieju. Więc zaczął szukać innych opcji i dostał wiele ofert z organizacji polskich, rosyjskich, słowackich.

powiedział Vaso w rozmowie z naszym portalem.

Następnie odniósł się do pogłosek o odrzuceniu przez Ilica rewanżu z Damianem Janikowskim (7-4), o którym Polak wspomniał w jednym ze swoich niedawnych wywiadów. Były Olimpijczyk zdradził, że Serbowi nie odpowiadał wówczas termin. Tymczasem zapytany o to Bakocevic potwierdził, iż faktycznie istniała taka opcja, jednakże do walki nie doszło z innego powodu:

Jeśli chodzi o Damiana to owszem, mieliśmy ofertę rewanżu, jednakże pieniądze [zaoferowane przez organizację – przyp. red] nie były zbyt dobre. Aleksandarowi się to nie podobało i miał rację, ponieważ co daje mu ten rewanż? Wiesz, jest to ciężka walka, może przegrać, ale co może zyskać dzięki tej walce, jeśli nie pieniądze? Więc jeśli odpowiednio zapłacą to oczywiście, nie ma problemu, zawalczy z każdym.

Cały wywiad z Vaso Bakocevicem dostępny jest poniżej: