Nie jest łatwo być fanem Roberta Whittakera. W przeszłości zdarzało mu się już wypadać z walk z powodu kontuzji czy infekcji, ale Australijczyk na tym nie poprzestał i dziś światło dzienne ujrzało oświadczenie byłego mistrza o wycofaniu się z pojedynku z Jaredem Cannonierem… z powodów osobistych.

Robert Whittaker (20-5) miał zmierzyć się z Jaredem Cannonierem (13-4) podczas gali UFC 248 w Las Vegas, 8 marca. „Miał”, ale do walki nie dojdzie, gdyż były mistrz wagi średniej UFC wycofał się z pojedynku, argumentując taką decyzję „prywatnymi sprawami”.

Whittaker opublikował krótkie oświadczenie, które można odnaleźć na oficjalnych kanałach UFC.

„Wielkie przeprosiny na ręce moich przyjaciół i osób, które mnie wspierają, ale niestety nie wezmę udziału w rywalizacji na karcie UFC 248. Aktualnie w moim życiu dzieje się kilka rzeczy, którym muszę przyznać priorytet, dlatego też musiałem zmienić swoje plany. Ale powrócę wkrótce, większy i lepszy niż kiedykolwiek.
Wybacz, Jared, spotkamy się dalej na szlaku…”

napisał.

Whittaker w swojej ostatniej walce uległ Israelowi Adesanyi (18-0), aktualnemu mistrzowi wagi średniej. Z kolei jego niedoszły rywal, Jared Cannonier, odniósł trzy wygrane z rzędu, co pozwoliło mu skoczyć w rankingu dywizji UFC na czwartą pozycję.

źródło: UFC Aus/New Zeland