W rozmowie z Super Expressem znany polski pięściarz, Izu Ugonoh, przyznał, że na poważnie myśli o zamianie ringu bokserskiego na klatkę. Zdradził również, czy możemy spodziewać się jego debiutu w nowej formule pod szyldem MMA.

Izu Ugonoh ma na swoim koncie 20 zawodowych walk, w tym 18 wygranych. Dwie przegrane – ostatnia porażka z Łukaszem Różańskim (lipiec 2018 r.)  oraz wcześniejsza z Dominiciem Breazeale’m (luty 2017 r.) – zdecydowały o porzuceniu przez zawodnika boksu, ale na szczęście – nie o porzuceniu sportu w ogóle.

W rozmowie z Super Expressem Izu potwierdził, że chce sprawdzić swoje siły w MMA.

Trenuję, poznaję nowe rzeczy. Wróciłem do kopania, czyli do kick boxingu od którego wszystko się zaczęło. Uczę się elementów walki parterowej. Oczywiście są to ciężkie treningi, bo tylko takie dają efekt, ale to sprawia mi bardzo dużo przyjemności, bo jest on znacznie bardziej różnorodny niż w samym boksie. To dla mnie mocno stymulujące i jestem z tego zadowolony.

powiedział zawodnik, a dopytany, gdzie może nastąpić jego debiut w tej formule, dodał:

Rozmowy się toczą [z KSW]. Niedawno mieliśmy spotkanie z Martinem Lewandowskim, ale rozmawiam również z innymi federacjami. O ich finalizacji na razie jeszcze nie możemy mówić. Czekam na rozwój wypadków.

Izu na co dzień trenuje w klubie WCA Fight Club razem z takimi gwiazdami MMA, jak Jan Błachowicz czy Daniel Omielańczuk. To właśnie tych zawodników Ugonoh uważa za wzór do naśladowania.

Mam okazję trenować i z Janem Błachowiczem i Danielem Omielańczukiem. Przyglądam się im, dostaję od nich porady, pokazują mi „z czym to się je”. Z wzorem do naśladowania daleko nie muszę wybiegać, bo mam na sali dwóch najlepszych zawodników w swojej kategorii w Polsce.

przyznał Izu.

Cały wywiad znajdziecie TUTAJ.

źródło: Super Express