James Vick (13-1) już w sobotę zmierzy się z bezkompromisowo walczącym Justinem Gaethje (18-2). Dysponujący wyśmienitymi warunkami fizycznymi zawodnik jestem niesamowicie pewny siebie.
„The Texecutioner” przyznaje, że aspekt mentalny to coś, w czym czuje się komfortowo:

Niektórzy z tych gości nigdy nie miałem normalnej roboty w swoim życiu. Tak więc czuję, że miałem cięższą przeprawę niż reszta zawodników kategorii lekkiej. Ponadto mam przeczucie, że jestem mentalnie mocniejszy od nich.

31-latek odniósł się do również do stylu walki „The Highlighta”:

Sposób w jaki walczy, a w jaki ja, nie pozwoli mu zaakceptować tego, że przegrywa na punkty. Prędzej da się znokautować. Wejdzie tam i da się złapać na coś. Wbiegnie we mnie z czymś na skrócenie dystansu.

źródło: mmajunkie