Khabib Nurmagomedov (27-0) niedawno w końcu dowiedział się, jaka kara czeka go po wszczęciu awantury podczas UFC 229, tuż po walce z Conorem McGregorem (21-4). Mistrz dywizji lekkiej został zawieszony na dziewięć miesięcy, a dodatkowo ma do zapłacenia karę pieniężną.

Wielu uważa, że są to zasłużone konsekwencje takiego zachowania, jednak wśród osób potępiających wybuch agresji Rosjanina, znalazł się też głos usprawiedliwiający jego reakcję. Jest nim James Vick (13-2), który stwierdził:

Wiecie, on (McGregor) obrażał jego rodzinę, jego ojca. Wiadomo, są osoby, po których to spłynie, wyjdą do walki i po wszystkim. Ale trzeba zrozumieć też osoby, które podchodzą do tego inaczej. Niektórzy mogą zareagować w taki właśnie, szalony sposób, jak on.

Vick dodatkowo oświadczył, że nie zgadza się z karą, którą na mistrza nałożyła NSAC:

Uważam, że nie powinien mieć z tego powodu tak ogromnych problemów. Nikt nie został ranny. Bądźmy realistami. To wygląda tak: Cóż, to mogło się wydarzyć. Ale się nie wydarzyło. Nikt w gruncie rzeczy nie ucierpiał i nic poważnego się nie stało.

Zawodnik oświadczył również, tak jak mistrz dywizji ciężkiej – Daniel Cormier (22-1), że ma ogromny szacunek do Khabiba za to, że ten zdecydował się zapłacić kary, które otrzymali jego klubowi koledzy, również biorący udział w awanturze.

źródło: bjpenn.com