Jan Błachowicz: „W polskich federacjach albo biorą wszyscy, albo nikt”

źródło: CKM foto: Łukasz Falkowski

W najnowszym numerze magazynu dla panów CKM znajdziemy ciekawy wywiad z Janem Błachowiczem, jednym z bohaterów gali UFC Gdańsk, która odbędzie się 21 października.

Rozmowa z Janem Błachowiczem oczywiście zahacza o tematy związane z jego karierą w MMA, ale w w dużej mierze skupia się na prywatnych sprawach zawodnika. Cieszyński Książę opowiedział przede wszystkim o kulisach życia zawodowego fightera, swojej karierze w UFC oraz planach na to, co będzie robił na sportowej emeryturze.

Nie obyło się także bez pytania o używki, jakie stosuje się w sportach walki. Janek stwierdził przy tej okazji, że palenie uważa za jedno z najgłupszych uzależnień na świecie. Spytany natomiast o sterydy, powiedział:

W polskich federacjach albo biorą wszyscy, albo nikt. No bo jeśli ktoś koksuje, to dla wyrównania sił czysty przeciwnik powinien wejść do ringu z kijem. Ja jestem za równymi szansami dla wszystkich.

Błachowicz podzielił się również swoją opinią na temat freak fightów, gdy rozmawiający z nim dziennikarz CKM-u powiedział wprost, że w Polsce trzeba organizować takie walki, aby przyciągnąć ludzi na gale:

W UFC „walki dziwaków” też się zdarzają, ale jest ich mniej.

powiedział Janek i dodał:

W Polsce są potrzebne, bo gdyby nie te starcia, to MMA nie byłoby w tym miejscu, w którym jest teraz.

Zawodnik zdradził również (a przynajmniej po części), co planuje robić na sportowej emeryturze:

Myślałem o tym dużo. Chce pozostać przy sporcie, np. prowadzić swoich zawodników. Mam też inne plany, ale jakbym ci powiedział, to być nie uwierzył (śmiech).

Cały wywiad do przeczytania w listopadowym numerze (11/233) magazynu CKM.

Zobacz także: Jan Błachowicz o walce na UFC Gdańsk: „Chcę sobie udowodnić, że jeszcze potrafię wygrywać”

 

źródło: CKM