Nie ma tego złego… mówią zgodnym głosem Kamil Janik i Tomasz Sarara po Krwawym Sporcie 4 w Sopocie. Choć podopieczny Sarary przegrał swoją walkę na gołe pięści, to nie ma zamiaru się poddawać i zamierza szybko wrócić ponownie do akcji.