Kamaru Usman, po trzynastej wygranej z rzędu po sztandarem UFC nie czekał zbyt długo, by rzucić wyzwanie kolejnemu przeciwnikowi. Tuż po zakończonej batalii z Gilbertem Burnsem, ten zwrócił się ku „Gamebredowi”, z którym miał okazję już wcześniej rywalizować.

Zaczepki ze strony Jorge Masvidala (35-14) najwyraźniej spełniły swoją rolę, bowiem sfrustrowany Kamaru Usman (18-1), tuż po swojej ostatniej walce wyraził chęć ponownego skrzyżowania rękawic z doświadczonym Amerykaninem, zaznaczając, iż tym razem skończy go przed czasem. Odpowiedź ze strony sztabu 36-latka pojawiła się momentalnie, a teraz głos zabrał także sam zainteresowany.

„Jego plan na położenie mnie do trumny, to przytulanie i stompy na palce u stóp. Kogo próbuje oszukać? Przecież on wie.”

Do ich pierwszej konfrontacji doszło podczas galu UFC 251. Wówczas to Nigeryjczyk wyszedł z tego starcia z ręką uniesioną ku górze, jednakże Masvidal przyjął je z zaledwie tygodniowym wyprzedzeniem. Porażka ta przerwała jego wcześniejszą serię trzech wygranych z kolei, kiedy pokonywał Darrena Tilla (18-3-1), Bena Askrena (19-2) oraz Nate’a Diaza (20-12).

Źródło: Twitter