Joanna Jędrzejczyk chce teraz toczyć tylko duże walki. Z tego względu ma zamiar czekać na starcie z Waili Zhang w lecie.

Była mistrzyni dywizji słomkowej największej organizacji MMA na świecie po raz ostatni zameldowała się w oktagonie w marcu 2020 roku, gdy na gali UFC 248 zmierzyła się z Zhang. Przegrała wtedy przez niejednogłośną decyzję, a starcie to okrzyknięto walką roku.

Po dwóch latach nieobecności, Jędrzejczyk zapowiada powrót. Polka nie ukrywa, że pod koniec kariery ma zamiar walczyć tylko z czołówką swojej dywizji. Z tego względu stwierdziła:

Słyszałam, że Zhang Weili nie wróci przed czerwcem, czy sierpniem. Mogę zaczekać, choć nie chcę też czekać zbyt długo. To skomplikowane, bo wszystkie najlepsze dziewczyny są już związane kontraktami. W każdym razie szukam tylko największych walk.

Dodała:

Weili jest w treningu. Publikuje zdjęcia z treningów, więc naprawdę liczę, że uda mi się z nią zmierzyć wcześniej niż w sierpniu. Rozmawiam z moim managementem. Wszyscy staramy się trzymać rękę na pulsie, mieć stały kontakt z UFC.

Jędrzejczyk po raz ostatni zwyciężyła w 2019 roku, gdy na pełnym dystansie pokonała Michelle Waterson.

źródło: mmafighting.com