Do niedawna uważany za przyszłego mistrza, Johnny Walker (17-4) na początku wzywał do walki Polaka – Jana Błachowicza, natomiast teraz nieco zmienił kierunek, chcąc zmierzyć się z byłym mistrzem UFC.

Nie tak dawno, sporo fanów, ale też pseudo ekspertów widziało Johnny’ego Walkera wygrywającego z mistrzem – Jonem Jonesem. Aktualnie hype na zawodnika nieco wyhamował, a pomógł mu w tym Corey Anderson, który w płaszczyźnie rywala rozstrzygnął pojedynek, nokautując Brazylijczyka.

Nie tak długo po przegranej walce, Walker wzywał do klatki Jana Błachowicza, będąc gościem na gali w Brazylii, gdzie Polak zwyciężył niejednogłośną decyzją sędziów z Ronaldo „Jacare” Souzą. Brazylijczyk krzyczał do Błachowicza spod klatki, że chce się z nim zmierzyć. Jan jednak nie był chętny na takie starcie, mierząc zdecydowanie wyżej, zatem Walker upatrzył sobie innego przeciwnika.

Brazylijczyk niedawno był gościem na jednym z brazylijskich podcastów, gdzie powiedział, że planuje w 2020 roku stoczyć nawet sześć walk, zaczynając od lutego lub marca, z konkretnym rywalem:

“Johnny Walker powiedział, że planuje zrobić od 4 do 6 walk w 2020 roku. Głównym pomysłem jest zmierzenie się z Chrisem Weidmanem w lutym albo marcu. Powód? Chce pomścić Andersona Silvę. ‘Jestem wielkim fanem Andersona i byłbym szczęśliwy, gdybym rozpieprzył mu twarz.’”

Chris Weidman niedawno zmienił dywizję wagową, gdzie – w swoim ostatnim zwyczaju – podtrzymał passę przegranych przez ciężki nokaut. Tym razem, w nowej wadze dla byłego mistrza, do snu posłał go najbliższy pretendent do pasa mistrzowskiego dywizji półciężkiej – Dominick Reyes.

Johnny Walker zaś po serii trzech wygranych przez KO nad wątpliwej jakości rywalami, został szybko sprowadzony na ziemię przez topowego zawodnika.

źródło: bjpenn.com