Tyson Fury kolejny raz przypomniał o sobie fanom, tym razem atakując słownie komentatora UFC, Joe Rogana. Nie uszło to uwadze obecnego mistrza wagi ciężkiej, który odpowiedział Brytyjczykowi. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Nie od dziś wiadomo, że „Gypsy King” nie jest oazą spokoju, i często w dość gwałtowny sposób odpowiada ludziom, którzy nawet w najmniejszym stopniu wyrażą krytyczne zdanie na jego temat. Tym razem oberwało się wieloletniemu komentatorowi UFC, Joe Roganowi, który stwierdził, że gdyby Fury i Jones mieli walczyć ze sobą w zamkniętym pomieszczeniu, to „Bones” wyszedłby zwycięsko z tej konfrontacji. Tyson oczywiście nie zgodził się z tym stwierdzeniem, przy okazji tradycyjnie posłał wiele niecenzuralnych określeń w kierunku Rogana. Do sytuacji na swoim Twitterze postanowił odnieść się sam zainteresowany owej debaty, który tak skomentował całą sytuację.

„Hej Tyson, wygląda na to, że Joe nadepnął ci na odcisk. Przyznaję, że w ringu nikt nie ma do ciebie podjazdu, ale niech nie zaburzy ci to obrazu tego, co stałoby się, gdybyś znalazł się w klatce. Jeżeli chciałbyś rozwiać jakiekolwiek wątpliwości, zadzwoń do Dany. Pomogę Ci.” 

Zobacz także: Mistrz PFL zainteresowany starciem z Ngannou

35 letni Jon Jones (27-1-1) przez wielu fanów jest uważany za najlepszego zawodnika w historii MMA. Obecnie dużo mówi się o jego potencjalnej walce z byłym mistrzem wagi ciężkiej UFC, Stipe Miocicem (20-4). W oktagonie UFC wygrywał z m.in.: Danielem Cormierem (22-3-1), Alexandrem Gustafssonem (18-8), Gloverem Teixeirą (33-9) czy w ostatniej walce z Cirylem Ganem (11-2). 

Z kolei Tyson Fury (33-0-1 boks) od długich miesięcy prowadzi medialną kampanię w celu doprowadzenia do walki o wszystkie pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (20-0 boks), jednak jak dotąd bezskutecznie. W ringu wygrywał m.in. z Deontayem Wilderem (43-2-1 boks), Dillianem Whitem (29-3 boks) czy Vladimirem Klitschko (64-5 boks).  

Autor: Dawid Ważny

Źródło: Twitter/Jon Jones