I tak po prostu, Jon Jones przestał być mistrzem UFC… Jak sam poinformował na Twitterze, chwilę wcześniej w rozmowie z UFC potwierdził rezygnację z tytuł mistrzowskiego w wadze półciężkiej.

Jon Jones od dawna zapowiadał już, że szuka dla siebie innej drogi, niż kolejne obrony pasa w wadze półciężkiej. Spekulował głównie o przejściu do dywizji królewskiej, gdyż – jego zdaniem – pozostając tu, gdzie jest, nie miałby już szansy na żadne większe wyzwanie ani kasową, głośną walkę, godną jego dziedzictwa.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Tymczasem dziś dowiedzieliśmy się od Bretta Okamoto z ESPN, że UFC planuje zorganizować emocjonujące starcie w dywizji półciężkiej pomiędzy najczęściej wymienianymi w kontekście walki o pas zawodnikami: Janem Błachowiczem (26-8) i Dominickiem Reyesem (12-1). Niewiadomą pozostała natomiast kwestia tego, jaki status będzie miała ta walka. Wszystko zależało od dalszych planów Jonesa i tego, czy uda mu się dogadać z UFC.

Zobacz także: BREAKING: Jan Błachowicz vs Dominick Reyes w planach na wrześniową galę UFC 253

Najwyraźniej do porozumienia nie doszło, bo nie dość, że Jones oświadczył, iż wakuje pas wagi półciężkiej, to w kolejnych wpisach zadeklarował, że póki co usuwa się w cień i nie będzie brał żadnych walk. Dodał, że na wszelki wypadek, pozostanie pod kuratelą USADA mając nadzieję, iż może w przyszłości sytuacja między nim i UFC ulegnie zmianie… choć nawet wtedy nie planuje wrócić do półciężkiej, tylko do wagi królewskiej. Jak zaznaczył, kwestią sporną stały się zarobki.

Skoro w wadze półciężkiej zapanowało bezkrólewie, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie zmiana statusu zapowiadanej przez ESPN walki Błachowicz vs. Reyes na bój o pas! Oczywiście należy poczekać na oficjalne stanowisko UFC, ale zapewne nie potrwa to długo, zanim poznamy komentarz organizacji do całej sytuacji.

źródło: Twitter