Dziennikarz portalu ESPN, Ariel Helwani, poinformował, że amerykańska organizacja dokłada wszelkich starań, aby 11 lipca doszło do starcia o tytuł mistrzowski w kategorii półśredniej pomiędzy Jorge Masvidalem i Kamaru Usmanem.

Po tym, jak okazało się, że Gilbert Burns nie wystąpi na gali z numerem 251, swoją gotowość do podjęcia rękawic z Nigeryjczykiem wyraził m.in. „Gamebred”, więc organizacja wczoraj po południu rozpoczęła z nim negocjacje.

Wygląda na to, że UFC doszło do porozumienia w sprawach kontraktowych z zawodnikiem urodzonym w Miami, aczkolwiek pozostało jeszcze kilka innych kwestii do zorganizowania.

Rozmowy w sprawie pojedynku Usman vs. Masvidal trwają i zmierzają w dobrym kierunku. Mimo, że pozostało wiele przeszkód do pokonania, kierunek rozmów uważam za pewne, nie licząc jednak problemów na ostatniej prostej. Nieuniknione wydaje się to, że ta walka się wydarzy.

powiedział Helwani w specjalnym wydaniu na kanale Sports Center, po czym dodał:

Otóż jakie przeszkody? To, że kontrakty na walkę zostały podpisane, to w 2020 roku nie oznacza, iż pojedynek się wydarzy. Będą musieli pojechać do Las Vegas na drugi dzień, zrobić test na COVID, poddać się kwarantannie, mieć wynik negatywny, polecieć do Abu Zabi i zrobić kolejny test. Oprócz tego będą musieli przejść kolejny test w piątek.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Pierwotnie to właśnie Masvidal miał być rywalem Usmana w jego drugiej obronie pasa mistrzowskiego, ale 35–latek nie potrafił porozumieć się z UFC w kwestiach finansowych, w związku z czym jego miejsce zajął „Durinho”.

Jorge jest obecnie na fali trzech zwycięstw z rzędu. Ostatni raz w oktagonie był widziany w listopadzie 2019 roku, kiedy to pokonał Nate’a Diaza i tym samym zdobył tytuł BMF. Masvidal jest też autorem najszybszego nokautu w historii UFC (5 sekund) – rekord ustanowił w lipcu ubiegłego roku pokonując Bena Askrena.

Zaś Usman to aktualny mistrz kategorii do 170 funtów, który w swoim ostatnim pojedynku (na gali z numerem 245) pokonał Colby’ego Covingtona i tym samym pierwszy raz obronił tytuł.

Obaj zawodnicy za pośrednictwem mediów społecznościowych odnieśli się do podanych przez Helwaniego informacji.

„Szczęśliwego 4 lipca wszystkim. #zmartwychwstanie #andnew #andstill”

Jesteście zadowoleni z takiego obrotu spraw?

Zobacz także: Pojedynki na „Fight Island” w większym oktagonie, może pojawi się publiczność

Źródła: ESPN, Twitter, BJPENN