Jose Aldo na gali UFC 251 zmierzy się z Petrem Yanem w starciu o zwakowany pas mistrzowski wagi koguciej. Dla Brazylijczyka, który przechodzi obecnie obowiązkową kwarantannę w Sao Paulo przed wylotem do Abu Zabi, będzie to drugi występ w limicie kategorii do 135 funtów. Ostatnio 33–latek opowiedział m.in. o swoim procesie zbijania wagi.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Te dwa dni tutaj w Sao Paulo z pewnością trochę utrudnią mi zbijanie wagi. Ale kupiłem skakankę i pójdę do jacuzzi. Będę aktywny. Cieszę się, że mogę być częścią tego. Proces zbijania wagi do 135 funtów jest tak naprawdę dużo łatwiejszy, niż do 145 funtów.

przyznał „Junior” w wywiadzie dla ESPN, po czym dodał:

Dostosowaliśmy wszystko pod moje zbijanie wagi – odżywianie i wszystko inne – i naprawdę czuję się jakbym odmłodził swoje ciało. Dało mi to dużo energii. Utrzymuje niższą wagę, niż przedtem, żeby zejść do 135 funtów. Czuję się znacznie lepiej ważąc mniej.

Słowa Aldo mogą wydawać się zaskakujące, gdyż w grudniu ubiegłego roku na porannym ważeniu przed starciem z Marlonem Moraesem wyglądał naprawdę źle. Co ciekawe, podczas samej walki zaprezentował się dobrze, aczkolwiek sędziowie niejednogłośnie orzekli wtedy zwycięstwo „Magica”. Wiele osób (w tym sam Dana White) nie zgadza się jednak z tym werdyktem i jest to jeden z powodów, dla których Jose po dwóch porażkach zawalczy o tytuł mistrzowski.

Zobacz także: Roxanne Modafferi vs. Andrea Lee planowane na wrześniową galę UFC

Źródło: ESPN, MMA Junkie