Nie tak dawno temu płonne nadzieje fanów Khabiba Nurmagomedova zostały brutalnie przerwane. Świat obiegła wiadomość, iż Dagestańczyk ostatecznie żegna się ze sportem, wakując jednocześnie swój mistrzowski pas kategorii lekkiej UFC. Amerykański gigant szybko ogłosił fighterów, którzy w najbliższej przyszłości o niego zawalczą, a są nimi Charles Oliveira oraz mający zaledwie jedną wygraną pod ich sztandarem, Michael Chandler.

Zobacz także: Khabib Nurmagomedov zwakował pas! Poznaliśmy nazwiska dwóch pretendentów, którzy o niego zawalczą

Wychodzi na to, iż zakulisowe uzgodnienia nie mają zbyt dużego pokrycia z rzeczywistością. Jeden z topowych zawodników wagi do 70 kilogramów, Justin Gaethje (22-3) zdaje się być zaskoczony faktem, że popularny „Iron” skrzyżuje teraz rękawice z będącym na fali ośmiu wygranych Brazylijczykiem.

„Wczoraj obudziłem się z myślą o treningu pod walkę z Michaelem Chandlerem, do której miało dojść 15 maja, wyczekując potwierdzenia w każdej chwili. Dzisiaj już tak nie jest. Nie wiem jeszcze co będę robił, ale lubię to uczucie. To był dobry dzień na sparingach.”

Wiadomością, iż o mistrzowski pas zawalczą teraz Charles Oliveira (30-8) wraz z Michaelem Chandlerem (22-5) zdaje się być także mocno niepocieszony menadżer „Highlighta”, Ali Abdelaziz. Jak powszechnie wiadomo, ten nie potrafi przejść obok wielu spraw bez komentarza, więc i tym razem musiał wtrącić swoje trzy grosze.

„Justin Gaethje bardziej zasługuje na title shota, niż te słabiaki.”

32-latek oczywiście miał już szansę, by sięgnąć po czempionat. W paźdzerniku zeszłego roku – podczas UFC 254 – zmierzył się z Khabibem Nurmagomedovem (29-0), jednakże nie był w stanie wystarczająco mu się przeciwstawić, zostając poddanym w drugiej odsłonie starcia. Wcześniej mógł cieszyć się serią czterech zwycięstw.

Źródło: Twitter/Justin Gaethje, Twitter/Ali Abdelaziz