Kajan Johnson (23-13) uważa, że mieszane sztuki walki potrzebują większej ilości zawodników takich jak Ryan Hall (8-1). „Ragin” dodał, że dzięki Hallowi i jemu podobnym MMA może w przyszłości ewaluować i zwiększyć swoją popularność.

Johnson osobiście uczestniczył w przygotowaniach Halla do starcia z Darrenem Elkinsem, które miało miejsce na gali UFC Sacramento. Teraz w podcaście Pull No Punches zawodnik wyjawił jak widzi taktykę walki innych zawodników UFC. Dodał także jak osoby takie jak Ryan Hall mogą im zagrozić oraz zmienić obecny wygląd pojedynków MMA:

Wszyscy już rozgryźli i znają przepis na udaną walkę. Na początku nikt nie wiedział jak to działa, wszyscy chcieli to rozpracować, bo nie było gotowej strategii. Potem zawodnicy tacy jak Georges St-Pierre czy Anderson Silva pokazali nam, że jeśli chcesz wygrać walkę w MMA to musisz być dobry w boksie, zapasach, muay thai oraz jiu-jitsu. Musisz trenować kilka razy w tygodniu, mieć siłę i kondycję, po prostu to wszystko naraz. W pewnym sensie to zrozumieliśmy i sensownie złożyliśmy elementy układanki, więc teraz wszyscy mają tę samą wiedzę i bazują na podobnych informacjach. Już nie widzisz dużych rozbieżności w technice walki zawodników.

Johnson kontynuował swoje przemyślenia:

Przecież jest więcej możliwości, wciąż nie osiągnęliśmy pełnej rangi dostępnych zachowań i taktyk w dyscyplinie mieszanych sztukach walki. Koniec końców pojawi się ktoś, kto zrobi wszystko kompletnie inaczej, kto myśli po swojemu. Ktoś kto wykonuje pozycje i wykorzystuje techniki w sposób, którego my teraz do końca nie rozumiemy. To właśnie to podkręci cały ten sport.

Ryan Hall jest jednym z tych zawodników, których Kajan Johnson uważa za powiew nowości:

Nie mówię, że on będzie przeć do przodu i zostanie mistrzem na okres 25 lat, chociaż równie dobrze by mógł, ponieważ jest pioruńsko dobry. Nawet tylko w swoim podejściu. Nie chodzi o to, że jest najsilniejszy czy najtwardszy. Jego nastawienie do mieszanych sztuk walki jest bardzo niesztampowe. Kiedy zobaczymy większą ilość zawodników takich jak on – niestandardowo myślących, zadających nowe pytania, przeinaczających pozycje i tworzących nowe teorie i zasady – wtedy zobaczymy cholernie duży wzrost w poziomie umiejętności zawodników.

Jeżeli Ryan Hall chciałby poddawać zawodników w wadze piórkowej za pomocą dźwigni na nogę to wyglądało by to jak walka czarny kontra biały pas. Przeciwnik nie ma pojęcia co się dzieje. To jest jak Rich Franklin vs. Anderson Silva. Rich Franklin nie miał pojęcia co zrobić z tajskim klinczem.

Podczas swojej ostatniej walki, która miała miejsce 13 lipca na UFC w Sacramento, Ryan Hall pokonał Darrena Elkinsa przez jednogłośną decyzję sędziów. W tym pojedynku Ryan zaprezentował bardzo kreatywne kopnięcia którymi był w stanie zranić rywala. Czyżby narodziła się nam nowa gwiazda organizacji UFC?

źródło: bloodyelbow.com