Kelvin Gastelum (15-3) na początku tego roku miał zmierzyć się w walce o pas dywizji średniej z Robertem Whittakerem (20-4). Tuż przed galą UFC 234, na której obaj mieli wystąpić, Whittaker musiał wycofać się ze starcia, pozostawiając Gasteluma bez rywala.

Teraz zawodnik zyskał szansę na zdobycie tymczasowego pasa kategorii średniej, o który stoczy pojedynek z Israelem Adesanyą (16-0) już w tę sobotę w co-main evencie UFC 236.

Przed sobotnia walką Gastelum przyznaje, że odwołanie starcia z Whittakerem mocno go podłamało:

Byłem mentalnie zdruzgotany. Musiałem się odciąć od tego, co się stało. Bardzo ciężko było mi się znów zmotywować. Ciężko było mi niejako zresetować swój umysł, nawet jeśli faktycznie mamy przed sobą bardzo wymagającego przeciwnika. Wejście znów w ten tryb, zajęło mi dobrych kilka tygodni.

źródło: bjpenn.com