Kelvin Gastelum zapowiada, że rozważa kluczowe zmiany w swojej karierze. Po ostatnich niepowodzeniach, Gastelum wpadł na pomysł, by zmienić dywizję na półśrednią.

Zawodnik już od dłuższego czasu o wiele więcej swoich walk przegrywa, niż wygrywa. Na ostatnich sześć pojedynków wygrał tylko raz na UFC 258, gdy na pełnym dystansie lepszy okazał się od Iana Heinischa. Poza tym Amerykanin przegrywał m.in. z obecnym mistrzem kategorii średniej – Israelem Adesanyą, oraz Darrenem Tillem, czy Robertem Whittakerem.

Gastelum wyciągnął wnioski z niepowodzeń i uznał, że skoro waga średnia jest dla niego tak niewdzięczna, może warto zejść do niższej kategorii:

Myślę nad tym. Może nawet zatrudnię dietetyka, żeby pomógł mi zmieścić się w limicie. Nie zamierzam się jednak spieszyć. Jeśli się na to zdecyduję, w grę będzie wchodzić walka dopiero w przyszłym roku.

Dla Amerykanina byłoby to już drugie podejście do półśredniej. W 2015 roku na gali UFC 183 skrzyżował rękawice z Tyronem Woodley’em, z którym niejednogłośnie przegrał.

źródło: YouTube/The Schmo