Kevin Lee zapowiada powrót do oktagonu amerykańskiego giganta. Co ciekawe, „Motown Phenom” planuje wystartować w kategorii do 77 kilogramów i ma na oku już ewentualnego przeciwnika. Mowa tutaj o posiadającym niechlubną serię dwóch porażek, Mike’u Perrym. 

Kevin Lee (18-6) od zawsze powtarzał, iż jego celem jest dojście do mistrzowskiego pasa. Ostatnimi czasy starty nie układają się jednak po jego myśli – ten ciągle przeplata zwycięstwa z porażkami, co zdecydowanie nie ułatwia spełnienia ambicji.

Zobacz także: Dana White zabrał głos w sprawie przyszłości Donalda „Kowboja” Cerrone

W akcji nie był widziany, odkąd w marcu minionego roku został poddany w trzeciej rundzie przez aktualnego pretendenta do czempionatu, Charlesa Oliveirę (30-8). Jak można jednak wywnioskować z jego wpisu w mediach społecznościowych, teraz zamierza już wrócić do klatki. Co warto jednak zaznaczyć, stoczyć pojedynek w dywizji półśredniej.

„W dającej się przewidzieć przyszłości, przechodzę do 170 funtów. Oliveira może królować w lekkiej, odzyskamy to później.”

Lee nie udzielił żadnej informacji, czym motywuje taką decyzję. Może to być jednak spowodowane tym, iż ma już za sobą starty w dywizji półśredniej, a dodatkowo miewał również problemy z wypełnieniem wymaganego limitu kategorii do 70 kilogramów. Tak czy inaczej, najważniejsze jest to, iż chce wrócić. Jako potencjalnego przeciwnika zasugerował natomiast Mike’a Perry’ego (14-8).

Mike, walczymy 10 lipca, czy jak?”

Źródło: Twitter/Kevin Lee