W tę sobotę (20 kwietnia) wszystkie oczy kibiców MMA zwrócą się w stronę Saint Petersburga. A to dlatego, że UFC powraca do Rosji. Po raz ostatni amerykańska organizacja zawitała tam w zeszłym roku w Moskwie z galą, na której wstąpił m.in. nasz rodak – Jan Błachowicz (23-8).

W związku z tym wydarzeniem głos zabrał pierwszy i jedyny mistrz rosyjskiego pochodzenia – Khabib Nurmagomedov (27-0), który niezbyt przychylnie wypowiedział się o podejściu UFC do jego kraju:

Wydaje mi się, że po gali w Moskwie nic się nie zmieniło – wciąż są ci sami ludzie i te same media. Fani UFC obserwują wszystko, ale mam wrażenie, że większość z nich nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że to jest w Rosji. 20 kwietnia zawalczy Magomed Mustafaev, ale mało kto w ogóle o tym wie. To samo tyczy się starcia Alexei Oleinik vs. Alistair Overeem. Czemu nikt tego nie promuje?

Khabib wymienia również nazwiska innych rosyjskich zawodników, których amerykańska organizacja wcale nie stara się wypromować. Wśród wspomnianych znaleźli się m.in. Mairbek Taisumov (27-5), Rustam Khabilov (23-4), czy Omari Ahkmedov (18-4).

źródło: bjpenn.com