W najbliższym czasie nie zapowiada się na to, aby urzędujący mistrz wagi lekkiej wrócił do oktagonu by walczyć ponownie o ugruntowanie swojego tytułu, obronionego ostatnio w walce na UFC 229 stoczonej z Conorem McGregorem.

Solidaryzujący z pauzującymi kolegami z klubu, ponoszącymi odpowiedzialność za współudział w awanturze po UFC 229, mistrz kategorii lekkiej UFC, nie ma wątpliwości, iż podczas jego nieobecności największa organizacja na świecie powinna utworzyć tytuł mistrza tymczasowego w jego kategorii wagowej.

Sądzę, że powinni wprowadzić pas tymczasowy. Powinni się o niego bić Poirier i Ferguson. Ktokolwiek wygrywa zostaje mistrzem tymczasowym i pod koniec roku bije się ze mną o prawdziwy pas. Uważam, że to powinno się wydarzyć, ale nie jestem pewien czy to się stanie.

Wspomniany przez Khabiba, Tony Ferguson dzierżył już w przeszłości tytuł mistrza tymczasowego swojej kategorii, który zdobył po pokonaniu przed czasem Kevina Lee, podczas nieobecności ówczesnego czempiona, Conora McGregora, który w tym czasie przygotowywał się do walki z Floydem Mayweatherem.

Ferguson wciąż pozostaje niepokonany, jednakże niefortunna kontuzja przeszkodziła w finalizacji pojedynku z Dagestańczykiem, wobec czego pozostaje on obecnie bez tytułu mistrzowskiego.

Z kolei weteran UFC, Dustin Poirier od kilku walk pozostaje niepokonany i nokautował m.in. byłych mistrzów UFC, Eddiego Alvareza czy Anthony’ego Pettisa.

Na ten moment organizacja UFC nie zapowiedziała żadnych planów dotyczących dywizji lekkiej, na wypadek gdyby Khabib faktycznie zechciał pauzować aż do października.


źródło: mmanews.com