Leon Edwards nie był zaskoczony tym, iż Colby Covington odrzucił propozycję walki z nim. 

Po tym jak Khamzat Chimaev (9-0) wypadł z walki z Leonem Edwardsem (18-3) na gali UFC Vegas 21, wielu myślało, że Colby Covington (16-2) zastąpi go w tej roli. Niestety, tak się nie stało i zamiast tego Edwards zmierzy się z Belalem Muhammadem (18-3).

Leon Edwards, choć chciał walczyć z Covingtonem, nie jest zaskoczony tym, iż do tego starcia nie doszło.

Myślałem, że stanie na wysokości zadania. Dużo gada głupot na mediach społecznościowych. Ale kiedy przychodzi czas na walkę z prawdziwymi zawodnikami, ucieka i szuka wymówek. Nie byłem zszokowany, taki już jego charakter. On nie chce walczyć z czołowymi zawodnikami. Chce stać z boku i mówić, że chce walki o tytuł, ale nie chce na nią pracować. Jest, jaki jest.

Chociaż kontrakt na ten pojedynek nigdy nie został wysłany ani do Leona Edwardsa, ani do Colby’ego Covingtona, Brytyjczyk twierdzi, że Covington od razu powiedział, iż nie chce z nim walczyć. Według Edwardsa, „Chaos” nie zgodził się, ponieważ czeka na walkę o tytuł.

Przyszli do mnie i zapytali czy będziesz z nim walczył. Powiedziałem tak, a potem poszli do niego i zapytali czy będziesz walczył z Leonem, a on powiedział nie. To było wszystko. Próbowali naciskać, próbowali nakłonić go do walki ze mną, ale on nie chciał się zgodzić. On chce walki o tytuł.

Walka Leon Edwards vs Colby Covington byłaby fenomenalna i wiele by znaczyła dla dywizji półśredniej. Na chwilę obecną nie ma wyraźnego pretendenta numer jeden dla Kamaru Usmana (18-1) i ktokolwiek wygrałby to starcie, prawdopodobnie dostałby upragnioną walkę o tytuł.

Zobacz także: Daniel Cormier: „Wciąż uważam, że Jones jest najlepszym półciężkim na świecie”

źródło: bjpenn.com