Podczas studyjnej odsłony gali doszło do kolejnego pojedynku Rafała Kijańczuka. Zawodnik nie będzie zaliczał tego występu do udanych.
Walka trwa niewiele ponad minutę. Rywal Polaka – Bohdan Gnidko ruszył do przodu z dużą dozą szaleństwa. Dopuścił się nielegalnego kolana, gdy Kijańczuk był w parterze. Reprezentant WCA Fight Team postanowił kontynuować rywalizację w klatce. Chwilę później musiał klepać balachę.
Odniósł się do tej sytuacji:
„Czasu nie cofnę i nie naprawię ogromnego błędu, który popełniłem już po udanym obaleniu rywala, a którego nie potrafię sensownie wyjaśnić. Rywal wykorzystał prezent dwukrotnie, również, gdy zdecydowałem się kontynuować walkę po nielegalnym kolanie na głowę w parterze. Nie pamiętam dokładnie sam do końca tej sytuacji ale być może to był błąd kontynuować walkę w tym stanie. Jest to nieważne w tym momencie, bo najbardziej mi szkoda zmarnowania mega formy, którą przygotowałem na tą walkę. Bardzo trudno będzie zmotywować się ponownie na innego rywala i osiągnąć podobny poziom przygotowania. Do czasu poddania walki czułem przewagę nad rywalem, zarówno siłową w klinczu jak i w sile ciosów, które przyjmował o czym świadczy jego twarz po walce. Mam nadzieję, że będzie mi dane wymazać kiedyś z nawiązką te błędy które popełniłem… Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych i do zobaczenia ponownie. Życie toczy się dalej.”
stwierdził.
Zobacz również: KSW 82 – wyniki
„Kijana” ma za sobą cztery pojedynki dla KSW. Wszystkie zakończyły się przed czasem. Dwa z nich wygrał – z Yannem Kouadją i Marciem Doussisem.
źródło: facebook