Sporo argumentów przemawia za tym, iż następną po KSW 42 galę tej organizacji zobaczymy już w kwietniu tego roku.

Jak wiadomo, KSW 42 odbędzie się 3 marca w Łodzi. Z kolei z wypowiedzi Mariusza Pudzianowskiego, który wyzwał do walki Karola Bedorfa, dowiedzieliśmy się o czerwcowym terminie gali. To wydarzenie odbędzie się pewnie, zgodnie z tradycją, w gdańskiej ERGO ARENIE.

Tymczasem pojawia się coraz więcej sygnałów sugerujących, że pomiędzy marcowym i czerwcowym terminem może odbyć się jeszcze jedna gala. Co o tym świadczy? Przede wszystkim wypowiedź Martina Lewandowskiego w wywiadzie dla naszej redakcji. Współwłaściciel KSW zdradził nam plany związane z tzw. Ligą KSW i organizacją kilku mniejszych gal w ciągu roku.

Zobacz także: Liga KSW, czyli seria mniejszych gal w telewizji Polsat czy w internecie? Szczegóły projektu.

W ślad za tą wypowiedzią przejrzeliśmy sieć w poszukiwaniu informacji na temat Ligi KSW i trafiliśmy na wpis umieszczony na portalu Tapology:

W powyższym wpisie podano nie tylko dokładną datę wydarzenia: 14 kwietnia, ale też lokalizację gali: Wrocław. Oczywiście, taki wpis może umieścić każdy po przejściu pewnych formalności, zatem nie należy przyjmować takich informacji za pewnik. Stanowią jedynie sygnał, że coś może być na rzeczy.

Kolejnym krokiem było zatem sprawdzenie informacji o ewentualnej rezerwacji obiektu w stolicy Dolnego Śląska pod tak duży event, jak gala KSW. Z informacji uzyskanych przez naszą redakcję wynika, iż KSW faktycznie interesuje się kwietniowym terminem w Hali Stulecia, ale jeszcze nie podpisano żadnej umowy najmu.

Sygnały o mającej się wówczas odbyć gali płyną jednak również od zawodników organizacji, którzy, co prawda nie drogą oficjalną, ale pomiędzy wierszami, w swoich wypowiedziach sugerują możliwość stoczenia kolejnej walki w KSW właśnie w kwietniu.

Norman Parke już w grudniu na swoim Instagramie zapowiedział powrót do okrągłej klatki planowany na kwiecień 2018 roku:

Najbliższy rywal nowego mistrz wagi półśredniej, czyli Dricus du Plessis, w wywiadzie udzielonym naszej redakcji, wspomniał mimochodem, iż jego starcie z Roberto Soldicem nie będzie mogło odbyć się na marcowej gali (która ma już zapełnioną kartę), ale on sam na pewno będzie gotowy na… kwiecień:

Zatem chciałem… myślałem o marcu. Byłbym gotowy na marzec. Ale wiem, że występ na marcowej gali nie będzie raczej możliwy. Natomiast na pewno będę gotowy na kwiecień. O tym rozmawiamy i jeśli uda się coś zorganizować w kwietniu, to byłoby super.

Zapytany, czy czerwiec, o którym już się mówi w branży, to dla niego zbyt odległy termin, Dricus odpowiedział:

Sprawa wygląda tak: walka w czerwcu byłaby ok, ale ja nie chcę dotąd czekać, aby zawalczyć. Jeśli jednak KSW zadecyduje, że mam walczyć w czerwcu, to będę walczył dla mojej rodzimej organizacji w marcu, a potem zawalczę dla KSW w czerwcu. Ale może będzie coś wcześniej, w KSW, więc wtedy to będzie moja walka. Wtedy zawalczę. Chciałbym zawalczyć przed czerwcem.

Poprosiliśmy o komentarz przedstawiciela organizacji KSW i na chwilę obecną otrzymaliśmy następujący krótki komunikat, który nie potwierdza, ani nie wyklucza tej możliwości:

Rozważamy różne terminy i lokalizacje, żeby w 2018 roku zrobić 5 gal.

Czy możemy zatem spodziewać się drugiej, obok marcowej, gali KSW na wiosnę tego roku? Wiele na to wskazuje.