Krzysztof Jotko, który obecnie przygotowuje się do walki z Davidem Branchem na gali UFC 211 w Dallas udzielił wywiadu dziennikarzowi Bloodyelbow.com.

Opowiedział o treningach w Tajlandii:

W Tajlandii mam swojego trenera boksu, więc mogę go trenować codziennie. Mam też oczywiście mnóstwo tajlandzkich trenerów, więc mogę ćwiczyć moje Muay Thai.

W samych superlatywach wypowiedział się o swoim obecnym klubie:

Szczerze mówiąc, byłem wcześniej w wielu klubach. Byłem w TriStar, w Anglii, w Kalifornii, ale tutaj myślę, że znalazłem dom. Mam najlepszych trenerów na świecie, mam najlepszych sparingpartnerów. Najlepsze dla mnie to dobra atmosfera na treningu: Jest wielu Brazylijczyków, wszyscy są rodziną, więc czuję się tutaj naprawdę dobrze. Mogę skupić się tylko na mojej walce, więc cieszę się, że tu przybyłem. Przyjechałem tu na obóz treningowy przed moją walką z Tamdanem McCrory i dokładnie to miejsce sprawiło, że w siebie uwierzyłem. Wierzę, że pewnego dnia mogę zostać mistrzem. Myślałem wtedy, że jeśli tu nie przybędę, to nie w tym miejscu co teraz.

Wspomniał, że po walce z Branchem wraca na Florydę:

Na pewno po tej walce ruszam na Florydę. Będę trenować na Florydzie, ćwiczyć przed moim obozem treningowym i oczywiście mój obóz treningowy będzie tutaj.

Na koniec przyznał, że opuszczenie rodziny i wyjazd do Stanów był dla niego trudny:

„Oczywiście jest to trudna decyzja, ale jeśli chcę być mistrzem, muszę trenować na najwyższym poziomie. Moją decyzją jest tu mieszkać, a kiedy zdobędę pas, wrócę do Polski”.

 

źródło: bloodyelbow.com
foto: ufc.com