KSW 41: skończenia w wykonaniu Szadzińskiego, Janikowskiego, Andryszaka, Erbsta [WIDEO]

źródło: Twitter / KSW

Gala KSW 41 za nami. Mnóstwo emocji, niespodzianek (zwłaszcza w głównych walkach tego wieczoru) i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Sport nie zszedł na drugi plan, mimo freak fightu i awantury z Arturem Szpilką.

Warto zobaczyć kilka rewelacyjnych akcji kończących walki podczas wczorajszego wieczoru.

W walce o pas wagi piórkowej Kleber Koike Erbst (23-4-1) pokonał Artura Sowińskiego (18-9) przez poddanie w trzeciej rundzie po brzemiennym w skutki błędzie Kornika. Oczywiście, z powodu niezrobienia wagi przez Japończyka, pas dywizji do 66 kg pozostaje bez właściciela.

Zgodnie z oczekiwaniami, jedyny na tej gali pojedynek w wadze królewskiej zakończył się błyskawicznie. Wszyscy byli pewni, że do tego dojdzie, ale predykcje co do nazwiska zwycięzcy były podzielone. W rezultacie to Michał Andryszak (20-6) pokonał przez KO Fernando Rodriguesa Jr. (11-4) w pierwszej rundzie.

Wczoraj także Damian Janikowski (2-0) udowodnił, że MMA jest sportem, w którym czeka go wielka przyszłość. Już w pierwszej rundzie zdominował o wiele bardziej doświadczonego rywala, Antoniego Chmielewskiego (32-17), aby w drugiej skończyć go ciosami w parterze.


Absolutnie fenomenalnie zakończyła się walka, która otwierała całą galę: Gracjan Szadziński (7-2) przegrywał rundę z rewelacyjnie dysponowanym Maciejem Kazieczko (3-1), aby na kilka sekund przed końcem pierwszej odsłony starcia upolować rywala z klubu Ankos MMA lewym sierpem i serią ciosów kończących.

 

źródło: Twitter/KSW