W swojej kolejnej obronie pasa mistrzowskiego Phil De Fries zmierzył się z trenującym w ATT Luisem Henrique, który zastąpił kontuzjowanego Damiana Grabowskiego.

Już pierwsze minuty walki wyglądały dość statycznie. Pojedynek toczył się pod siatką, gdzie na zmianę dociskał i był dociskany De Fries. Henrique starał się okopywać nogę wykroczną rywala.

W drugiej rundzie Brazylijczyk rozpoczął od próby duszenia gilotynowego, ale dość szybko wypuścił głowę przeciwnika. Po dłuższej chwili pracy w klinczu De Fries przepchnął rywala na matę. W tej pozycji mistrz zaczął obijać pretendenta lewą ręką po twarzy.

Również w trzeciej odsłonie Luis próbował poddania, ale bez rezultatu. Kolejne minuty pojedynku przebiegały bliźniaczo podobnie do tego, co widzieliśmy w od samego początku.

Po pięciu rundach bardzo monotonnego starcia sędziowie przyznali zwycięstwo Philowi, choć nie byli jednogłośni.